photo
Ucieczka Saula
Producent: Polskie Radio S.A.
Ucieczka Saula Limboski Limboski nagrał nową płytę. `Ucieczka Saula` - bo taki tytuł nosi - wyznacza zupełnie nowy kierunek w twórczości tego artysty. Wcześniej lubował się w vintage`owych brzmieniach, grał solówki gitarowe i raczej stronił od bitów i sampli. Teraz zaserwował nam zupełnie unikalne połączenie avant popu z frapującą elektroniką, a tekstowo osiąga wyżyny poetyckiej wielobarwności. Pobyt w Berlinie dał artyście mnóstwo inspiracji. Przy tym wszystkim Limboski zachował swój styl i charakterystyczny pazur, a melodie wpadają w ucho jak zawsze: `W Berlinie przesiąkłem tytoniowym dymem i, co było doświadczeniem uwalniającym, poznałem wielu współczesnych artystów muzyki elektronicznej, o którym nie miałem pojęcia. Nie zrobiłem żadnej artystycznej wolty - po prostu włączyłem do swojej muzyki nowe środki wyrazu, przestałem się ich bać`. W warstwie tekstowej Limboski też odchodzi od sztampy. Liryka miłosnej ballady ustąpiła miejsca realizmowi magicznemu z dominującym motywem wody i podróży. Pojawiły się odniesienia do psychologii Carla Gustawa Junga (Czarna Noc Duszy), oniryczne morskie opowieści (inspirowany twórczością Josepha Conrada `Czy widziałeś już tę smugę?`), ale też ocierająca się o manifest pokoleniowy historia samotnej singielki po trzydziestce (`Kino nocne`). Kluczem do tekstów na płycie jest natomiast tajemnicza postać tytułowa: `Saul to bohater mojego niedokończonego opowiadania, który pewnego dnia zostawia dom i rodzinę, wsiada na małą łódź i opuszcza swoją wioskę. Płynąc w dół rzeki obserwuje przesuwający się powoli krajobraz i wspomina różne wydarzenia ze swojego życia, z którego właśnie uciekł - rzeka kołysze jego łódź i powoli unosi go ku przeznaczeniu. Widzi brzeg i może w każdej chwili wysiąść, ale tego nie robi. To bardzo symboliczna opowieść, a jej ścieżką dźwiękową jest ta płyta. Każda piosenka to małe wspomnienie Saula, który zanim wszedł na łódź sporo przeżył`. Limboski nagrał nową płytę. `Ucieczka Saula` - bo taki tytuł nosi - wyznacza zupełnie nowy kierunek w twórczości tego artysty. Wcześniej lubował się w vintage`owych brzmieniach, grał solówki gitarowe i raczej stronił od bitów i sampli. Teraz zaserwował nam zupełnie unikalne połączenie avant popu z frapującą elektroniką, a tekstowo osiąga wyżyny poetyckiej wielobarwności. Pobyt w Berlinie dał artyście mnóstwo inspiracji. Przy tym wszystkim Limboski zachował swój styl i charakterystyczny pazur, a melodie wpadają w ucho jak zawsze: `W Berlinie przesiąkłem tytoniowym dymem i, co było doświadczeniem uwalniającym, poznałem wielu współczesnych artystów muzyki elektronicznej, o którym nie miałem pojęcia. Nie zrobiłem żadnej artystycznej wolty - po prostu włączyłem do swojej muzyki nowe środki wyrazu, przestałem się ich bać`. W warstwie tekstowej Limboski też odchodzi od sztampy. Liryka miłosnej ballady ustąpiła miejsca realizmowi magicznemu z dominującym motywem wody i podróży. Pojawiły się odniesienia do psychologii Carla Gustawa Junga (Czarna Noc Duszy), oniryczne morskie opowieści (inspirowany twórczością Josepha Conrada `Czy widziałeś już tę smugę?`), ale też ocierająca się o manifest pokoleniowy historia samotnej singielki po trzydziestce (`Kino nocne`). Kluczem do tekstów na płycie jest natomiast tajemnicza postać tytułowa: `Saul to bohater mojego niedokończonego opowiadania, który pewnego dnia zostawia dom i rodzinę, wsiada na małą łódź i opuszcza swoją wioskę. Płynąc w dół rzeki obserwuje przesuwający się powoli krajobraz i wspomina różne wydarzenia ze swojego życia, z którego właśnie uciekł - rzeka kołysze jego łódź i powoli unosi go ku przeznaczeniu. Widzi brzeg i może w każdej chwili wysiąść, ale tego nie robi. To bardzo symboliczna opowieść, a jej ścieżką dźwiękową jest ta płyta. Każda piosenka to małe wspomnienie Saula, który zanim wszedł na łódź sporo przeżył`.
Sklep: gandalf.com.pl
Cena: 40.79
Przejdź do sklepu