
Nie ma ekspresów przy żółtych drogach
Producent: Czarne
Nie ma ekspresów przy żółtych drogach Andrzej Stasiuk Włóczęgostwo ma we krwi. Wagabunda, koczownik, hipnotyzer. Ogląda świat na swój własny, zmysłowy sposób, wsłuchuje się w obce mowy, czaruje urodą bezpretensjonalnych słów a jednocześnie stawia czytelnika w konfrontacji z surowym realizmem. Andrzej Stasiuk do perfekcji opracował plan wędrówki intelektualnej, skupionej na rozważaniach o tożsamości, sensualnym doświadczaniu przestrzeni, miejsc, ludzi...
Najnowsza książka Andrzeja Stasiuka to małe olśnienia: miniatury, impresje z rejonów gdzie zazwyczaj nie docierają turyści, gdzie jest `piach, stary beton i zielsko`. Czytelnik dostaje zapiski powstałe pod wpływem wypraw do Mongolii, Chin, Kirgizji i na daleki wschód Rosji, gdzie rozległe pustkowia, dzika przyroda sąsiadują z 'materialnymi symbolami upadłego komunizmu'.
`Poza felietonami i minireportażami publikowanymi w "Tygodniku Powszechnym" i portalu Dwutygodnik.com, wydawanym przez Państwowy Instytut Audiowizualny, większość z nich była drukowana poza Polską' - wyjaśnia prowadzący "Trójkowy Znak Jakości" .
Wracają tu historie, które już znamy - o młodzieńczej rebelii, wojsku, więzieniu, ojcu, który pracował w fabryce samochodów osobowych i wierzył, że syn będzie robił to samo, o zdradzie, jakiej pokolenie autora dopuściło się na rodzicach, wybierając Dylana i Hendriksa. Pięknie pisze o niezawinionym brzemieniu nazizmu, nawet o wróblach, które kazał wybić Mao... Wspomnienie o zamierzchłym rytuale palenia papierosów i wszędobylskim zapachu dymu, który stał się po prostu dusznym smrodem Peerelu uwodzi, napawa gorzką nostalgią.
W 'Nie ma ekspresów przy żółtych drogach' warto zatrzymać pęd życia, bo `...staje się co jakiś czas, żeby odpocząć, żeby się obejrzeć, żeby policzyć, ile już było, a ile jeszcze zostało.` I `taka jest ta książka: sprawdzam gdzie byłem, gdzie jestem, dokąd się wybieram...`
Copyright by gandalf.com.pl
Sklep: gandalf.com.pl
Cena:
24.40
20.50
Przejdź do sklepu