photo
Święci Władcy Europy
Producent:
Święci Władcy Europy Jerzy Strzelczyk Der Heilige: auf Erden - im Himmel (Święty: na ziemi - w niebie) zaty-tułował efektownie, choć może nieco zagadkowo, jedną ze swoich cen-nych prac wybitny mediewista i teolog niemiecki (zarazem kapłan katolicki) Ar-nold Angenendt1. O świętych w niebie nie ważymy się wypowiadać, pozosta-wiając ten problem teologom i może jeszcze co odważniejszym poetom, ogra-niczymy się do ziemskich losów świętych. Jak się przekonamy w kolejnych roz-działach niniejszej książki, i one aż nazbyt często stawiają badaczy przez trud-nymi do rozwiązania, a nawet do zrozumienia, problemami. Świętość to jedno z centralnych pojęć wielu dawnych i obecnych syste-mów religijnych. Nie ma mowy, by w ramach niniejszego wstępu próbować je ogarnąć i należycie przedstawić. Podstawowym odniesieniem i jedynym źró-dłem świętości jest Bóg, szerzej - sacrum w opozycji do profanum, czyli tego, co nieświęte. W społecznościach archaicznych święte mogło być wszystko, co w jakikolwiek sposób wiązało się z bóstwem lub wywodziło od niego, natomiast w religiach monoteistycznych pojęcie świętości w pierwszej kolejności odnosiło się do samego Boga, w drugiej zaś do człowieka jako Boskiej kreacji. W Starym Testamencie atrybut świętości należy wyłącznie do Boga - Jahwe, ale już w Księdze Kapłaństwa (20, 26) odniesione zostało do narodu wybranego: Bę-dziecie mi świętymi, bo Ja jestem święty, Ja Jahwe, i oddzieliłem was od innych narodów, abyście byli moimi. Zwrócono uwagę na to, że występowanie wyjąt-kowych ludzi, wyróżniających się spośród ogółu, należy do istoty wyobrażeń re-ligijnych w najrozmaitszych kulturach. Może to być bohater/heros, szaman/eks-pert w dziedzinie medycyny, założyciel, kapłan, cudotwórca2. W kręgu kultury żydowsko-chrześcijańskiej nastąpiło zjawisko przesunięcia punktu ciężkości od zewnętrznego, rytualnego pojmowania świętości, charakterystycznego dla Starego Testamentu, z groźnym, surowym Bogiem, do uwewnętrznionego, etycznego pojmowania w Nowym Testamencie, kulminacją czego było życie, nauczanie i śmierć Jezusa Chrystusa dla zbawienia ludzi. W pierwszym stuleciu po śmierci Chrystusa przeważało szerokie rozumienie pojęcia święty, obejmujące całą zbiorowość jego wyznawców, przede wszyst-kim apostołów i uczniów. Nadzieja na zapowiedziane rychłe powtórne przyjście Zbawiciela na świat sprawiała, że nie odczuwano potrzeby innych niebiańskich wspomożycieli. Dopiero gdy od początku II stulecia coraz bardziej oczywiste się stawało, że nie można liczyć na szybką paruzję, a w sytuacji mnożenia się prze-śladowań i pojawiania się coraz liczniejszych męczenników za wiarę zaczęto od-dawać cześć pomordowanym, którzy - jak uważano - znaleźli już miejsce u Boga w niebie, ale poprzez grób nadal są w jakiś sposób obecni na ziemi. W miarę upływu czasu i rozszerzania się religii chrześcijańskiej wyłoniło się kilka typów chrześcijańskich świętych3. Pierwszym chronologicznie i zawsze chyba najbardziej czczonym i podziwianym, choć na ogół trudnym do naśladowania, zwłaszcza gdy ustały prześladowania, był święty męczennik za wiarę. Istniało przekonanie, że męczeństwo dla Chrystusa zmazuje wszelkie ewentualne wcześniejsze przewinienia i zapewnia męczennikowi natychmia-stowe przyjęcie w niebie. Gdy jednak po ustaniu prześladowań w Cesarstwie Rzymskim szanse na właściwe krwawe męczeństwo drastycznie się zmniej-szyły, stopniowo pojawiało się przekonanie, że istnieją także inne rodzaje mę-czeństwa, np. w przypadku zamordowania bez winy, a także bezkrwawe mę-czeństwo, polegające na skrajnym umartwianiu ciała4. Nie znaczy to, że także w wiekach późniejszych krwawe męczeństwo za wiarę było niemożliwe, o czym przekonał się niejeden misjonarz (np. św. Wojciech/Adalbert), i że nawet nie by-wało upragnionym, a nawet prowokowanym kresem jego życia. Drugim typem świętego stał się wyznawca, niekoniecznie już muszący za swoją nie-złomną wiarę cierpieć męczeństwo. Mógł być albo świętym niejako już od urodzenia, albo mógł się nim stawać w ciągu życia, niekiedy w rezultacie Bo-skiego olśnienia (przykładem: Szaweł/Paweł z Tarsu), kiedy indziej w wyniku stopniowej przemiany. W okresie merowińskim, a częściowo już wcześniej, co-raz częstszym typem świętego stawał się mnich (opat)-asceta, ciężko wszelkimi sposobami pracujący nad umartwieniem swego ciała. W skraj-nej postaci mógł on przybierać formę pustelnika lub rekluza, ponieważ jednak obie te kategorie mogły co prawda budzić podziw wiernych, ale, po pierwsze, mogły być praktykowane jedynie przez nielicznych, a po drugie - jako element niepoddający się łatwo kontroli oficjalnych struktur kościelnych, nie mogły nie budzić wątpliwości z ich strony. Postępujący i nieunikniony proces włącza-nia się Kościoła w życie społeczne i polityczne doprowadził, zwłaszcza już w okresie karolińskim, do pojawienia się w szerszym niż dotąd wymiarze typu świętego biskupa, którego tytułem do świętości mogła być już przede wszystkim działalność dla dobra Kościoła i społeczeństwa chrześcijań-skiego, a także walka z kształtującymi się
Sklep: gandalf.com.pl
Cena: 20.73 19.90
Przejdź do sklepu