
The Brown Beatnik Tomes (Live At Bric House)
Producent: Universal Music Polska
The Brown Beatnik Tomes (Live At Bric House) Ron Carter "The Brown Beatnik Tomes (Live at BRIC House)", wspólny projekt Rona Cartera i Danny Simmonsa dla wytwórni Blue Note. Na basie Ron Carter (właśnie skończył 82 lata), który nie tylko grał z Milesem Davisem, ale również wystąpił jako muzyk sesyjny na ponad 2200 nagraniach, co daje mu rekord Guinessa. Stroną słowną zajął się Danny Simmons - zdobywca nagrody Tony, współzałożyciel Def Poetry Jam, pisarz, poeta, mecenas sztuki i neo-afrykański ekspresjonista abstrakcyjny, którego obrazy pojawiły się w Instytucie Smithsona i siedzibie ONZ.
Pewnej jesiennej nocy BRIC House w Brooklynie Carter i Simmons połączyli surowe linie basu i poezję, tworząc coś ważnego i magicznego. To, co wtedy powstało nosi tytuł "The Brown Beatnik Tomes". Z początku była to książka, która przerodziła się w wydarzenie, a następnie w album. Przede wszystkim jest to jednak fenomenalna koncepcja artystyczna.
"Starałem się wyobrazić sobie, że jestem poetą Beat Generation z lat 50.", mówi Simmons, "jednakże zajmującym się inną tematyką niż Lawrence Ferlinghetti czy Allen Ginsberg. W pewnym sensie beatnicy romantyzowali czarnoskórych. Temat był na czasie, ale bez ukazywania trudnej sytuacji tej społeczności" - kontynuuje. Dlatego właśnie utwory na tym albumie stylistycznie czerpią z wizualnego języka, jazzowych rytmów i energii najlepszych beatników ("Howl" Ginsberga to jedno z ulubionych dzieł Simmonsa) , jednakże punkt widzenia zmienił się o 180 stopni, z obserwatora na insidera. I kto lepiej mógłby wspomóc ten remiks historii, niż człowiek, który ją przeżył - Carter był wtedy dwudziestolatkiem pracującym w Nowym Jorku.
"Nie uczestniczyłem w ruchu beatników", mówi artysta, który zagrał zarówno na albumach Gila Scotta, jak i A Tribe Called Quest. " Ja działałem w czarnej społeczności, grając z takimi ludźmi, jak Leon Bibb. Tam też działy się podobne rzeczy i próbowałem to wspierać moją muzyką" - dodaje. Tutaj Carter kontynuuje tę tradycję, podkładając swoje linie basowe pod takie wersy, jak (z utworu tytułowego): "Śnił mi się Bob Dylan składający hołd podobiźnie LeRoia Jonesa na upalnych ulicach Newark, dzwoniąc naszyjnikiem harmonijek na ludzi, którzy przepływali obok statkami niewolniczymi po ulicach historii, tańcząc za drobniaki i sprzedając wiersze za marny grosz".
Aimmona i Carter nie są sami na "The Brown Beatnik Tomes (Live at BRIC House)". Trio Cartera, z pianistą Donaldem Vegą i gitarzystą Russellem Malone, pojawia się na dwóch utworach instrumentalnych, w tym na stylistycznie odbiegającym od reszty "Heres to Oscar", który jest dedykacją dla Oscara Pettiforda - basisty i pioniera bebopu. Z kolei Simmonsowi w pewnym sensie akompaniują jego obrazy, które tworzą pary z jego wierszami w książce "Brown Beatnik Tomes". Dodatkowo, dramatopisarka, aktorka i poetka Liza Jessie Peterson ("The 13th", "The Peculiar Patriot") wzbogaca swoim słowem mówionym zachwycający "Where Do I Begin"- utwór krytykujący system, który otwarcie przyjmuje i czerpie z czarnej kultury jednocześnie traktując twórców tej kultury jak osoby drugiej kategorii, lub gorzej - jak zagrożenie, które należy wyeliminować.
Muzyka na całym albumie jest za sprawą Rona Cartera idealnie dopasowana pod każdy wiersz. "Słyszę melodię i rytm gdy piszę", mówi Simmons. "Wejście na scenę i wykonanie tego z kimś tak uznanym jak Ron było trochę... przerażające. Po prostu pozwoliłem mu działać po swojemu i poszedłem za nim". Jednakże również Simmons zabiera słuchaczy w podróż. Na samym początku dostajemy utwór get "For a Pistol", który jest dedykacją dla Amiriego Baraki (f.k.a. LeRoi Jones) - czarnoskórego poety działającego równolegle z ruchem beatników.
Sztuka przyszła spontanicznie, ale motywy i tematyka zakorzenione są w historycznej glebie, przeplatając się przez nasz współczesny krajobraz. Simmons i Carter dają słuchaczom szansę to wszystko przetrawić. Pewnej nocy w Brooklynie na scenie pojawiło się dwóch gigantów. Być może już nigdy nie wydarzy się taki wieczór, ale to, co stworzyli będzie odbijać się echem jeszcze długo. "The Brown Beatnik Tomes (Live at BRIC House)", wspólny projekt Rona Cartera i Danny Simmonsa dla wytwórni Blue Note. Na basie Ron Carter (właśnie skończył 82 lata), który nie tylko grał z Milesem Davisem, ale również wystąpił jako muzyk sesyjny na ponad 2200 nagraniach, co daje mu rekord Guinessa. Stroną słowną zajął się Danny Simmons - zdobywca nagrody Tony, współzałożyciel Def Poetry Jam, pisarz, poeta, mecenas sztuki i neo-afrykański ekspresjonista abstrakcyjny, którego obrazy pojawiły się w Instytucie Smithsona i siedzibie ONZ.
Pewnej jesiennej nocy BRIC House w Brooklynie Carter i Simmons połączyli surowe linie basu i poezję, tworząc coś ważnego i magicznego. To, co wtedy powstało nosi tytuł "The Brown Beatnik Tomes". Z początku była to książka, która
Sklep: gandalf.com.pl
Cena:
57.80
Przejdź do sklepu