
Rock Dust Light Star (PL)
Producent: Universal Music Polska
Rock Dust Light Star (PL) Jamiroquai Płyta powstawała w domowym studio Jay Kaya w Buckinghamshire oraz w legendarnym Hook End Manor w Oxfordshire (Najlepsze studio nagraniowe w Wielkiej Brytanii - mówią współproducenci płyty, Charlie Russell i Brad Spence). Ostatecznych miksów dokonano w Tajlandii. Dlaczego w Tajlandii? - zastanawia się Kay. - By sprawić przyjemność kolegom z grupy. Nie było innego powodu. Tamtejsze studio miało dokładnie taką samą konsoletę jak moje i miksowanie tam było znacznie tańsze. Pobyt również. Bez sensu było siedzieć w środku zimy w Hook End. Kay postanowił trzymać się kilku zasad. Nowe piosenki miały być proste i melodyjne. Jeśli utwór nie brzmi dobrze w surowej wersji - na fortepian i głos lub na gitarę i głos, można go sobie odpuścić. Nie ważne jak mocny jest funkowy groove, jeśli nie da się zanucić melodii. Piosenki mają trafiać do serca, nie do głowy. Tak jak kawałki Stevie Wondera. Czasem nie ma znaczenia to, co śpiewasz. Jeśli robisz to prosto z serca - to działa - mówi i dodaje: Płyta ma bardzo żywe brzmienie. Poprzedni album był nagrywany inaczej - graliśmy swoje partie w studio, a potem łączyliśmy poszczególne ścieżki i sekcje w komputerze. Całość stała się przez to bardzo sterylna. Tym razem nagraliśmy wszystkie instrumenty na żywo. Tak jak na scenie, pozwalaliśmy sobie na improwizowane wstawki i pomyłki. Specjalna edycja płyty w niższej cenie. Płyta powstawała w domowym studio Jay Kaya w Buckinghamshire oraz w legendarnym Hook End Manor w Oxfordshire (Najlepsze studio nagraniowe w Wielkiej Brytanii - mówią współproducenci płyty, Charlie Russell i Brad Spence). Ostatecznych miksów dokonano w Tajlandii. Dlaczego w Tajlandii? - zastanawia się Kay. - By sprawić przyjemność kolegom z grupy. Nie było innego powodu. Tamtejsze studio miało dokładnie taką samą konsoletę jak moje i miksowanie tam było znacznie tańsze. Pobyt również. Bez sensu było siedzieć w środku zimy w Hook End. Kay postanowił trzymać się kilku zasad. Nowe piosenki miały być proste i melodyjne. Jeśli utwór nie brzmi dobrze w surowej wersji - na fortepian i głos lub na gitarę i głos, można go sobie odpuścić. Nie ważne jak mocny jest funkowy groove, jeśli nie da się zanucić melodii. Piosenki mają trafiać do serca, nie do głowy. Tak jak kawałki Stevie Wondera. Czasem nie ma znaczenia to, co śpiewasz. Jeśli robisz to prosto z serca - to działa - mówi i dodaje: Płyta ma bardzo żywe brzmienie. Poprzedni album był nagrywany inaczej - graliśmy swoje partie w studio, a potem łączyliśmy poszczególne ścieżki i sekcje w komputerze. Całość stała się przez to bardzo sterylna. Tym razem nagraliśmy wszystkie instrumenty na żywo. Tak jak na scenie, pozwalaliśmy sobie na improwizowane wstawki i pomyłki. Specjalna edycja płyty w niższej cenie.
Sklep: gandalf.com.pl
Cena:
36.16
Przejdź do sklepu